sobota, 21 grudnia 2013

EXO ff Valentine's day challenge - III Xiuhan

Autor: ▪honk▪
Beta - nie
N/A: Wiersz nie jest mojego autorstwa, nie miałam już siły. Jest tylko delikatnie zmodyfikowany. Przepraszam.



            



Czy wiesz czym jest chorobliwa miłość? To zazdrość czy obsesja?
Czasem zastanawiam się jak można tak się zachowywać.
Jednak później przypomina mi się to co zrobiłem.
Oh, to był wypadek. Sam się połamał.
Tak, przypadkowo zepchnąłem go z schodów.
Luhan, wszystko będzie dobrze, jestem przy tobie.
Spokojnie, Minseok jest już obok. Jak to ktoś otruł Sehuna?
Kto mógłby być taki okropny i coś mu dosypać?
                                                                                                    Ja.  



Zaciągam się mocno aby przypomnieć sobie twój zapach.
Jeszcze raz i jeszcze raz, oh ten będzie ostatni. Przypomniałem sobie, jak w szpitalu twoje krople spadały moje ramie a ja odsunąłem go od siebie i niby poszedłem do toalety po chusteczki. Patrzyłem w swoje odbicie, one nadal podróżowały po moim obojczyku i powoli przenosiły się na pierś. Wtedy złapałem jedną na koniuszek palca. Jak bardzo było to chore? - pomyślałem – Trudno – odpowiedziałem sam sobie, wzruszając przy tym nieznacznie ramionami i polizałem palec.
Słodka rozkosz rozpływająca się w na moim języku, połączona z słonymi iskierkami mojej obsesji. To takie piękne.
To takie cudowne.
To takie smutne.
To takie żałosne.
Nie mam ochoty pamiętać o czasach gdy moja fascynacja się zaczęła. Ile to już lat od kiedy się znamy oficjalnie? Od kiedy mi się przedstawiłeś? Na początku myślałem że to nic, że naprawdę nic się nie stanie jeśli będę znał twój plan lekcji, twoje imię, numer szafki, codziennie śledził Cię po szkole, przecież mieszkam niedaleko, to tylko dwadzieścia minut jazdy autobusem, zapisywał to w co dzisiaj byłeś ubrany, jak pachniałeś i co jadłeś na śniadanie. No może trochę bardziej lubiłem ciebie niż resztę, ale przecież to normalne. Oh Luhannie, ile ja bym zrobił bylebyś był tylko mój. Jednak stało się tak że Sehun okazał się sprytniejszy, szybszy. Ale czy lepszy? Czy on na pewno jest lepszy ode mnie? Kim Minseok się nie podda, ot tak, o nie, nigdy. Wiem że kiedyś będziesz mój, tylko mój.
Niczyj inny.
Na zawsze razem, czy tego chcesz, czy nie.
Czasem myślę że robię źle, że może powinienem skończyć z tym wszystkim ale chwilę później stwierdzam że to jakbym popełnił samobójstwo.

„Odczuwam brak
Czegoś
Zewnętrzne ciepło, potrzeba
Wewnętrznie zagubienie, histeria,
Obsesja
Gdziekolwiek nie spojrzę
Obraz pozorny
Mając coś na papierze
Bez pokwitowania odbiorcy
O przesyłce
Taka miłość, ironiczna
Zagubiona koperta
Gdzieś
W gąszczu innych spraw
Miłosnych, oddalonych
Na kolejny termin
Jest tam i mój znaczek
(…)
Twój charakter
Pisma
Oraz papeteria w klucze wiolinowe
Powywijane
Jak uczucie,
Dostałem kopertę zwrotną,
Od uśmiechniętego listonosza
Mam ją w upstrzonym kartonie
Zwanym potocznie głową
Bez podpisu

I pokwitowania”






                                                                                                            __________________________________________ 
śmierć nigdy nie wychodzi z mody. 

niedziela, 17 listopada 2013

EXO ff Valentine's day challenge - II Sekai

                                                               ~~
Autor: ▪honk▪
Beta - nie
N/A: Naszło mnie o drugiej w nocy. Taka sytuacja.. D: 
Nie jest super długie, nie oto mi chodziło w tym akurat..  
_______________________________________

Ludzie mówią że o zmarłych należy się wypowiadać dobrze albo wcale.
Ja w przestrzeganiu tej zasady nie byłem dobry. Czy po śmierci ludzie nabierają dla nas jakiejkolwiek wartości? „To bezsensu”- powtarzałem za każdym razem gdy ktoś zwracał mi uwagę. Przecież pamiętam o tej osobie, wspominam ją. Tylko że na swój własny sposób. Nadal ma zachowane wiadomości od niego w telefonie.
„Ty frajerze no, gdzie jesteś?”, „Kurde, Kris dzisiaj się nie mył, kkkk ale śmierdzi”, „WIEDZIAŁEŚ ŻE CHANYEOL MA KOGOŚ???? JESTEŚ DEBILEM, CZEMU MI NIE POWIEDZIAŁEŚ??? ODPOWIADAJ NATYCHMIAST ZDRAJCO!”.
Nieliczne gesty które powodowały że oszalałem na twoim punkcie.
Z wzajemnością.
Byliśmy sobie przeznaczeni, wiem to.
Czułem to za każdym razem gdy chwytałeś mnie za rękę, przy fankach, przy reszcie zespołu czy w każdej chwili gdy byliśmy tylko sami w dwójkę.
I teraz ja mogę przeklinać do woli, mogę mówić tak okropne o Tobie jak tylko mi się zapragnie.
Znam Ciebie lepiej niż siebie samego. Przecież miało być tak wspaniale, mieliśmy polecieć w trasę międzynarodową. Tak, zwiedzić Europę, Amerykę – razem.
I mimo że minęło tak dużo czasu od tego, ja nadal pamiętam jak pewnego wieczoru przybliżyłeś moją twarz do swojej i powiedziałeś:
„Przepraszam, miłość i śmierć to dwie rzeczy które nie wybierają osób ani czasu, ale pamiętaj że Cię kocham. Pamiętaj o tym każdego dnia tygodnia, miesiąca, roku”.
Echo twoich słów wciąż rozbija się w mojej głowie a ja nie mogę zapomnieć.  



Oh Sehun,
tak bardzo tęsknie. 
Na zawsze, 
twój Kim Jongin. 

                                                                                                                            
                                                            _______________________________________
                                                                                                                dziękuję. 

sobota, 16 listopada 2013

EXO ff Valentine's day challenge - I Krisyeol





~~
Autor: ▪honk▪
Beta - nie
N/A: Z okazji Walentynek które są... za trzy miesiące 8D
Wena. Sami rozumiecie. Zrobiłam sobie mini ff challenge polegający na napisaniu do Walentynek jeszcze 11 wierszy i stworzenia do tego czegoś na wzór tego na górze. Co mogę jeszcze dodać? Ah no tak - samiutkie paringi z EXO~
Miłego czytania? ...

_________________________________________________
 Jeśli byłbyś mój...
Chciałbym budzić Cię pocałunkami
Robiłbym Ci kawę
Czarną, taką jaką lubisz
Robiłbym śniadanie
W czasie gdzie ty bierzesz prysznic
Karmiłbym Cię jajecznicą
I może bekonem
Potem będziemy czytać gazetę
I rozwiązywać krzyżówki
Po prostu spędzać spokojnie poranek 

 Czas nie jest wrogiem, mamy go mnóstwo
Nie martw się.

I później pójdziemy do kina
Na najnowszy horror który tak Ci się podoba
Albo po prostu możemy pochodzić po sklepach,
Oglądać reklamy albo jeść drugie śniadanie

Gdzieś w ciszy, ty wybierasz.
Powiedz mi co lubisz a ja wtedy złapię Cię za dłoń
I potrzymam ją przez chwilę, ot tak. 

 Zapytam jak się czuje twój tata, i twoja mama, 
 I twoje rodzeństwo. 
 A później ty zapytasz
O moją pracę i co myślę o ostatniej noweli Coelho. 

 Odpowiem że jest warta uwagi 
 I że musisz ją przeczytać. 
Spojrzę na mój zegarek 
Dopiero wpół do drugiej
Zbyt wcześnie by iść na plażę
Zbyt gorąco by zostać tu
Więc pójdziemy gdzieś
Zatrzymamy się w kawiarni
Kocham zapach kawy
Ty kochasz jej smak
Wspaniały, ciepły, kojący
Jak twój uśmiech.
Porozmawiamy jeszcze dla zabicia czasu
I zrelaksujemy się w cieniu.
Już prawie szósta
Jeśli się nie pospieszymy to ucieknie nam autobus
Ale to nic, najwyżej przejdziemy się spacerem
I znajdziemy ładne miejsce aby posiedzieć chwilę 

O co prosisz?
Głupku, obejrzymy zachód słońca
Co o tym sądzisz?
Zgadzam się.
I ty śmiejesz się, ten dźwięk wypełnia mnie
I porusza moje serce.
Siedzimy w ciszy, oglądając słońce
Żegnamy się z tym dniem
Żywe kolory wybuchają
I nagle słońce znika
Zapada mrok
Księżyc zamienia się tak co kilkanaście godzin
By obserwować czy stoję na straży przy twoim boku
Trochę się tym denerwuję
Kochanie chodźmy stąd.

Kolacja w domu
Przygotuję ją dla nas
Nic specjalnego
Może lasagne
Butelka wina
Kilka świeczek tworzących cienie
I półmrok.
Z fascynacją obserwuję miękkość twojej twarzy
Pytam, co myślisz.
Możesz odpowiedzieć, że jest prawie idealnie
Z małym ukłuciem smutku w głosie.
Już dobrze, jestem tu.
Zaprowadzę Cię do sypialni
Położę twoją głowę na miękkiej poduszce
Przykryję kocem 

Odpocznij kochanie
Zajmę się Tobą
Będę Cię pilnować.
I kiedy się obudzisz, zniknę.

_________________________________________________

Więc jeśli dotarłeś drogi czytelniku aż do tego zdania, ciesze się. 
Zakończenie którego nie ma w wierszu, jest w waszych głowach.
Możecie nie zwracać na obrazek lub możecie się nim nakierować.
Wszystko zależy od was.